Inni

Inne rasy występujące:


Dodoria

Dokuharianin. Lewa ręka Freezera. Ma ciało pokryte kolcami, które wypełnione są trującym jadem. Tak silna dawka mogłaby zwalić dinozaura z nóg. Jest strasznie zarozumiały i pewny siebie. Posiada on dość wysoką siłę ciosu. Do armii Changelinga imieniem Cold zostaje wcielony po śmierci swojego wuja, który w chwili śmierci wyjawia jego imię jako następcę u boku silnego władcy. Później zostaje przeniesiony do armii Freezera.

Kiedy atakują planetę Vegetę, osobiście zabija króla małp. Gdy wśród pojmanych, nowych rekrutów dochodzi do niego plotka o królewskim pochodzeniu małej Saiyanki postanawia poznać prawdę wielokrotnie ją torturując świetnie się przy tym bawiąc.

Ginie z ręki księcia Saiyan na Namek.


Zarbon

Kanksurianin, prawdopodobnie ostatni ze swojej rasy. Kiedyś książę Kanksurii, najsilniejszy wojownik. Jego rasa charakteryzowała się włosami w kolorach wszelakiej zieleni oraz w podobnych odcieniach skóry, pokrytych łuską i żółtych oczach.
Po inwazji Freezera na jego planetę zostaje oszczędzony ze względu na siłę, jaką posiadał w zamian za usługi. Zaraz po Changelingu, najsilniejszy w całej armii. Inteligentny i narcystyczny. Ponad wszystko ceni sobie wygląd. Potrafi transformować się w jaszczurzą i paskudną, pełną wybroczyn formę, która kilkukrotnie zwiększała jego siłę. Tej formy używa w ostateczności, gdyż się sobie nie podoba. Lubi upodlać słabszych i wmawiać im, że tylko najsilniejsi i najpiękniejsi mają prawo bytu. Nie szczędzi nikogo.  Czasem wyręcza Dodorię w torturowaniu jego jeńców. Cierpi na hydrofobię, choć się do tego nie przyznaje.

Podczas inwazji na Namek zostaje zabity przez Vegete.


Saibamen

Zielone stwory o czerwonych ślepiach i ostrych pazurach, które wyewoluowały z roślin. Po zasadzeniu specjalnych nasion w ziemi wyrastają z nich niewielkich rozmiarów agresywne potworki o bardzo niskim ilorazie inteligencji. Są oni bardzo rzadkim gatunkiem, dlatego też saiyańscy naukowcy postanowili zmodyfikować ich nasiona do swoich potrzeb. Przede wszystkim zależało im na zwiększeniu ich siły, a także zmuszenia ich do wykonywania rozkazów siewcy bez możliwości buntu. Stały się nieodzownym narzędziem podczas szkolenia młodych Saiyan, a później i przenośnym wojskiem sił Frezera. Potrafią dokonać autodestrukcji, a także rozpołowić swoją głowę w celu wystrzelenia silnie żrącymi kwasami.

 


Gyniu



Przywódca sił specjalnych Freezera i najsilniejszy z całej siódemki. Arogancki oraz niezły technicznie, uważał się za niepokonanego wojownika. Kiedy pod jego opiekę wpada młoda Saiyanka Sara, stara się jej uprzykrzać życie, nie pozwalając odbywać większości treningów drużynowych oraz walk z wrogami. Jego tajną bronią była możliwość zamiany ciał. W czasie walki wykorzystał tę technikę, która co prawda zadziałała, ale ostatecznie nie przyniosła mu zwycięstwa. Próbował jej także z Vegetą, ale w efekcie stał się ofiarą własnych umiejętności, ponieważ próbując tej zamiany, nie trafił w cel i znalazł się w ciele żaby.


Jisu

Brenchianin. Najsilniejszy zaraz po kapitanie Ginyu. Jego skóra była koloru czerwonego, a włosy białe. Po dołączeniu Sary do ich załogi, choć się nie przyznawał łapie z nią dobry kontakt. Najinteligentniejszy z całej załogi Freezera, a zarazem bardzo pewny siebie. Został zabity przez Vegetę. Jego najlepszym kompanem był Bata.


Gurudo

Bassjanin. Z całą pewnością najsłabszy, posiadający dwie pary oczu członek Sił specjalnych. Miał możliwości telepatycznego oddziaływania na czas, czyli potrafił manipulować nim, mogąc go zatrzymać. Aby wykorzystać tę umiejętność, podczas walki wstrzymywał oddech. Po przybyciu Sary w progi drużyny spędza z nią dużo czasu na opowieściach minionych lat.

Podczas wydarzeń na Namek został pokonany i zabity przez Vegetę.


Komórczak

Cyborg biologiczny. Powstał przy pomocy zaawansowanej technologii super komputera doktora Gero. Dzięki komórkom pobranym od różnych wojowników mógł stosować ich techniki oraz cechy wrodzone. Istotą doskonałą staje się wówczas, gdy absorbuje androidy C18 i C17. Przybył z późniejszej przyszłości Trunksa, gdzie nie spotkał pokonanych cyborgów i zabija go, a także kradnie wehikuł czasu.

Ginie z rąk Gohana i Sary.


Klony

Istoty pochodzenia organicznego stworzone przez energię i właściwości biologiczne Komórczaka. Zostają uformowane na jego podobieństwo, by zlikwidować przyjaciół Son Gohana. Komórczak wie, że chłopiec ma wielką moc i chce przy pomocy swoich replik rozbudzić w nim nieznane dotąd pokłady energii. Klony nie potrafią mówić, jednak poprzez mowę ciała pokazują, w jakim są nastroju. Mają ogromną siłę ciosu jednak nie tak wysoką, jak sam stwórca.


Majin Buu

Majin Buu rodzi się wraz z powstaniem Wszechświata, ma on podówczas swoją podstawową formę. W niewyjaśnionych okolicznościach Babidi podporządkowuje go sobie. Kontrolowany demon sieje zniszczenie w czterech galaktykach. Był tak potężny i znany we wszechświecie, że nawet sam Cold zakazał swym synom zbliżać się do niego.


Wielcy Kaioshinowie postanawiają pokonać okrutnego pupila czarnoksiężnika. Wielu z nich ginie. Podczas walki z Bogami Światów dochodzi do wchłonięcia Południowego Boga w ten sposób powstaje supersilna i umięśniona forma druga.






Następnie dochodzi do kolejnej absorpcji; gruba forma Buu jest wynikiem wchłonięcia Wielkiego Boga Światów. Efektem tego jest dziecinna nie tylko aparycja, ale i charakter.
Bibidi z obawy, że kontrolowany demon zwróci się przeciw niemu postanawia zapieczętować go w kuli. Wkrótce Shin zabija czarnoksiężnika, a kula z więźniem zostaje przetransportowana i ukryta na Ziemi.
Babidi, syn Bibidiego postanawia odnaleźć sługę ojca, co się mu udaje, a następnie wykorzystując moc walczących przeciw niemu otwiera wiekowe więzienie demona.
Okazuje się, że dzięki cechom Najwyższego Boga Światów jest w stanie być dobrym, co odkrywa pseudobohater Hercules.

Niestety nie trwa to długo, gdyż szalony myśliwy postanawia nie tylko zastrzelić nowego przyjaciela Buu — psa imieniem Bee, ale i samego Marka Satana co doprowadza Majina do furii.
Podczas rozdzielenia zła od dobra powstaje nowy Buu — bezlitosny, czyste zło, jakie kiedykolwiek w sobie miał. Zabija oprawców, a następnie pokonuje w walce grubego Buu i go zjada. W tym momencie powstaje kolejna forma Majina.

Ten gumiasty demon jest zdecydowanie szybszy i groźniejszy od swych poprzedników, a jednak gdzieś głęboko w sobie ma ukryte wspomnienia o jedynym człowieku na Ziemi, który okazał mu dobroć. Podczas eksterminacji Ziemian nie dba o to by nie zginął ani on, ani pies.
Dużo lepiej panuje nad energią, jest sprytniejszy. Uwielbia walczyć i robi wszystko by móc stoczyć wspaniałą potyczkę z najsilniejszymi wojownikami. Walka dla niego to forma zabawy.







Powrót do listy



Grafika: google.pl